mecz

Żałosna jest ta "memowa "twórczość" co poniektórych internatów. Mają one tylko na celu denerwowanie i poniżanie Rosjan. Jest mi po prosu wstyd za tych Polaków. Tak się nieraz zastanawiam, czy to robiący jest tak żałosny i głupi, czy też ktoś, komu na tym specjalnie zależy, podszywa się po anonimowego internatuta i tworzy takie rzekome indywidualne "cuda". to jest taka sama podnieta jak rodzica dziecka 1klasy podstawowej na zebraniu przy wystawianiu ocen. oby była 5 bo 4 nie przeżyje. wygrali to super ale co to ma wspólnego z Putinem i relacjami Polsko Rosyjskimi. Trzeba oddzielić emocje bo to chore! Gratulacje dla szczypiornistów, niektórzy Rosjanie tak kochają wszystko, co amerykańskie, że wyzywaja Polaków od amerykańskich lizusów w bieliźnie, bo jak dostawać baty to od amerykańskich :) Prawda jest jednak taka, że rosyjscy szczypiorniści dostaną większe baty od swoich szefów i tego tak naprawde się boją. rosjanie są rządzeni strachem przed swoją władzą, ich władza jest tak straszna dla obywateli, że często wolą zginac niż się jej narazić, taka jest mentalność zniewolonego umysłu. zobaczcie czy u nich tyle marketow zachodnich powstalo co kreca kiche bez podatku i wywoza kase za granice a zpolakow zrobili niewolnikow do roboty jeszcze by chcieli wejsc do rosji dlatego maja kase i sieja antyrosyjska propagande Wysoki poziom obydwu drużyn wynik mówi sam za siebie,jesteśmy na świecie postrzegani jako bardzo podobni do siebie jako nacja, i z tymi samymi skłonnościami . Świat ma tak mało wiedzy o różnicach jakie nas dzielą ,odbierają nas jako ludzi odpornych na mróz,śnieg, widzą masze rekordy w spożyciu niezamarzających napoi w kostiumie kąpielowym. Zatem kiedy dochodzi do zmagań sportowych ,to trzeba mieć pewność tam przeciętniacy nie mają szans,ostra walka pomiędzy drużynami w bieliźnie, siła sportu pozwala nam istnieć i daje możliwość pokazania potęgi. Gratulacje i Szacunek bo ta walka daje światu informacje ,że nie jesteśmy wrogami i potrafimy pokazać ale też docenić przeciwnika! a je nie oglądałem. Szkoda czasu. Wolę na drugi dzień odpalić komputer i od razu wiem. Kurczę, zawsze te nasze zwycięstwa takie wymęczone, po prostu fuks, a nie, że polski walec po prostu rozjechał przeciwnika na amen. Zamiast znowu słuchać, że nasi w ostatniej sekundzie się zmobilizowali i strzelili gola, wolałbym kiedyś się dowiedzieć, że przeciwnik próbował nawiązać walkę ale nie dał rady i przegrał

Komentarze

Popularne posty